Descent Freespace - The Great War

Trwa wojna z Cesarstwem Vasudańskim. Jako młody ochotnik zasiadasz przed sterami myśliwca, aby zmierzyć się z przeciwnikiem w 30 niebezpiecznych misjach.

Tak zaczyna się Freespace - The Great War, z pewnością najlepsza gra na Amigę z gatunku symulacyjno-zręcznościowych, której akcja rozgrywa się w przestrzeni kosmicznej.

Jak wiadomo pierwsza część Descent Freespace zadebiutowała na Amidze już kilka lat temu, można ją było uruchomić nawet na procesorze 68060, jednak do rozsądnej gry wymagała Amigi z procesorem PowerPC, szybką kartą graficzną i zainstalowanym systemem AmigaOS 3.x, oraz pakietami WarpOS i Warp3D. Niestety takie wymagania gry uniemożliwiały zabawę na najnowszych Amigach. Co prawda Hyperion zapowiada zarówno natywne Warp3D jak i emulator WOSa dla nowego systemu, jednak póki co użytkownicy AmigaOS4.0 Pre-release, nie otrzymali jeszcze tych elementów w uaktualnieniach. Na szczęście użytkownicy Amigi One nie muszą już na nie czekać, aby pograć w Descent Freespace, Hyperion bowiem postanowił zrobić mały prezent gwiazdkowy dla nabywców tej gry i w połowie grudnia wypuścił port działający natywnie na najnowszej wersji systemu Amigi.

Ponieważ amigowa wersja gry była już kilkukrotnie recenzowana, nie będę opisywał jej fabuły. Skupię się tylko na różnicach między wersją przeznaczoną dla systemu 3.x a wersją dla czwórki. Jedną z pierwszych jaka rzuca się w oczy jest wygląd samego launchera. Hyperion postanowił pójść w zgodzie z obowiązującymi systemowymi standardami i przystosował cały program prefeerencyjny do pracy środowisku ReAction.

Drugą rzeczą jaka mnie mile zaskoczyła była obsługa analogowego joysticka. Systemowy AmigaInput na razie jeszcze nie zawiera sterownika dla tego jakże przydatnego graczom urządzenia. Okazuję się jednak, że Descent posiada swoją wewnętrzną bibliotekę, która umożliwia obsługę pecetowego joya. Można więc powiedzieć, że Freespace - The Great War, przejdzie do histori nie tylko jako pierwsza komercyjna gra dla AmigaOS 4.0, ale również jako pierwszy program, który umożliwia używanie josticka na Amidze One. Po skalibrowaniu joya i ustawieniu wszystkich detali (a jakże) na max, nie pozostało mi nic innego jak tylko odpalić grę. Niestety pierwsze wrażenie nie było pozytywne, intro gry ślimaczyło się niczym na "classicu". Odwarzanie animacji, jest chyba najsłabszym elementem gry, sam Hyperion zdaje sobie zresztą z tego doskonale sprawę i zaleca do tego celu zaangażować systemowego Moovida. Na szczęście podpięcie zewnętrzego playera pod grę jest zabiegiem stosunkowo prostym i ogranicza się do wklepania jednej linijki tekstu to pliku Freespace.prefs. Po wykonaniu tego zabiegu wszystkie filmiki w grze dostają już solidnego kopa. Jeśli chodzi o samą rozgrywkę to na sprzęcie klasy AOne jest to teraz czysta przyjemność. Wszędzie gdzie tylko było to możliwe ustawiłem detale na max, a mimo to gra śmigała. Nie ma oczywiście mowy o jakichkolwiek zacięciach, które czasami występowały podczas rozgrywki na "classicu". Jedynym widocznym minusem w porównaniu do starej wersji jest brak akceleracji 3D, jednak wszystko wskazuje na to że jest to problem jedynie przejściowy.

Rafał Chyła